środa, 16 stycznia 2019

#007#


Dzisiaj byl dzien jezdzenia autem (niestety znowu bez chodzenia) i popoludnie pikowania czarno-bialego paczworka. Ok, ma jeszcze inne kolory, ale w sladowych ilosciach :)
Przepikowalam na maszynie 1/4 calosci, a jest to czasochlonna praca, podziwiam siebie za cierpliwosc!!! :)

5 komentarzy:

  1. Oooo, fajny będzie! No ale roboty przed Tobą to jeszcze od groma. A ja się "zacięłam"" przy hafcie tych cholernych kwiatków, wczoraj dwa razy prułam jeden kwiatek, w końcu piżgnęłam wsio i oglądałam na YT Mundial Tango. Patrzyłam na te dziewczyny na tych niebotycznych szpilkach i od samego patrzenia kolano mnie bolało. I smutno mi się zrobiło, że kiedyś w takich szpileczkach tuptałam a teraz tylko popatrzeć mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, i mnie dzisiaj chandra starosci objela, jak obejrzalam kawalek bloga mlodej dziewczyny, starannie poprzebieranej i wlasnie na szpilkach!!! Heheheh :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny! Jesteście wielkie!
    Basiu, a mnie lat ubyło po tym wpisie ze szpilkami.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jak ja bym chciala odmlodniec :)
      Pozdrawiam tez :)

      Usuń
  4. Bardzo piękny ten paczwork. Kolorystycznie super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń