środa, 23 stycznia 2019

#014#

Co to jest?
Wyglada obrzydliwie, smierdzi obrzydliwie i smakuje tak, jak wyglada :))
Tak, tak, to jest slynny syropek z cebuli, czosnku, miodu i cytryny.
Skroilam go wlasnymi recami, aby ratowac drogocenne zycie mojego Najglowniejszego, ktory zapadl na straszliwa, smiertelna chorobe, zwana PRZEZIEBIENIEM!
To nic, ze to tylko gardlo boli, smarka sie i kaszle, przeciez od tego sie umiera!!!
O polnocy (wczorajszej) sumienie wyrzucilo mnie z cieplego lozka do kuchni i zmusilo do wykonania owej mikstury. No juz nie moglam wytrzymac tych jekow konania!!!

Nie lubie cebuli, nie znosze czosnku, mikstura strrrrasznie smierdzi, ale sie poswiecilam, wykonalam i z pelna satysfakcja (ten moj msciwy wzrok!), poje tym syropkiem neszczesnika co pare godzin :))))

O dziwo mikstura zadzialala blyskawicznie, w co nie wierzylam, ale jednak.
Chyle czola przed madroscia naszych babek i mam.
Moja mama nie torturowala mnie tym, ale wielokrotnie czytalam i slyszalam o tym cudzie, no i cud sie spelnil! :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz